sobota, 12 października 2013

Zalety wypowiedzenia

Pomyślałam, że może w tym, co piszemy brakuje choć trochę optymizmu.  Dlaczego tak się stało? Bo nie było na niego zbyt wiele czasu. Zajmowaliśmy się tą ciemną stroną pracy w szkole. Uznaliśmy w pewnym momencie, że to co tam się dzieje nie tylko nie jest zgodne z prawem, zasadami zatrudniania i wynagradzania pracowników, ale także jest dalekie od zwykłej przyzwoitości. Milczenie środowiska było dla nas jasnym przyzwoleniem dla władz oświatowych na kontynuację takiego działania. Pisaliśmy, by nakłonić innych do dyskusji. Otrzymaliśmy szereg wiadomości potwierdzających nasz punkt widzenia. Zetknęliśmy się z bezradnością nauczycieli, którzy nigdzie nie mogli wyegzekwować swoich praw pracowniczych. Tym, którzy  uważają, że nauczyciele domagają się tylko przywilejów, wyjaśniam, że nie chodziło tu wcale o profity, a jedynie o zwykłą godność i poszanowanie nabytych już praw pracowniczych! Udzielaliśmy wskazówek i wsparcia. Pomagaliśmy poruszać się w przepisach oświatowych i ustawach. Radziliśmy, jak postępować, by się nie załamać. Nasze rady bywały pomocne, co bardzo nas cieszyło.
Po ostatnim komentarzu Pana Arka z Krakowa, pomyślałam, że nigdy nie pokazaliśmy drugiej strony naszej działalności.
Taka krytyka nie rozjusza naszego zgorzknienia, lecz pobudza do refleksji, za co też dziękujemy.

1 komentarz:

  1. Przyznaję, ze Wasze Rady były bardzo pomocne, wręcz nieocenione. Rok mija i pewnie jeszcze poproszę o wsparcie, chociaż nabrałam potrzebnego dystansu do pracy w miejscu, gdzie pracuję (pracowałam?). Nie tylko to, co dzieje się w samych szkołach, ale ignorancja społeczeństwa złożonego z Panów Arków powoduje, że traci się ducha do tej ciężkiej pracy.
    Dziękuję za Waszą działalność, do usłyszenia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń