wtorek, 14 maja 2013

Zwrot odprawy

Jest fantastycznie. Przez prawie rok byłam bez pracy. Sąd przywrócił mnie i zaczęło się dziać. O mobbingu uprawianym przez dyrektora nie warto nawet wspominać. Jest dalszy ciąg działań. Tym razem finansowy. Po powrocie do pracy nie dostałam, zasądzonego przez sąd, miesięcznego odszkodowania. Natomiast dostałam piękne NATYCHMIASTOWE WEZWANIE DO ZAPŁATY! Mam natychmiast oddać, wypłaconą mi rok temu, odprawę. Pracodawca podaje numer konta szkoły i grozi sądem! Wpłacona na konto szkoły odprawa netto, powiększona ma być o odprowadzone składki do ZUS! Jest  więc prawie o dwa tysiące wyższa niż otrzymana do ręki odprawa. Wszystko jasne! Przez rok miałam żyć pod mostem, żeby teraz oddać odprawę. Oczywiście odprawy nie posiadam, jeszcze do tego w kwocie brutto. Może więc powinnam wziąć komercyjny kredyt, zadłużyć się, by dyrektor był usatysfakcjonowany? Prawo mówi, że pracownik niesłusznie zwolniony, po przywróceniu do pracy, nie może się wzbogacić. Ja czuję się wzbogacona jak nigdy! Może ktoś chce pożyczyć pieniądze? Czemu nie? Sprzedam wszystko, co posiadam, by przeżyć, bo wygrałam w sądzie, zostałam skrzywdzona przez pracodawcę, a teraz wzbogaciłam się! Czemu więc na rachunku bankowym jest ciągły debet? A może tylko tak mi się wydaje? Idę zrywać podłogi! Może gdzieś znajdę te pieniądze, skoro się wzbogaciłam!!!!

1 komentarz:

  1. Zapomniałam o ważnym szczególe. Tak dla ścisłości. Zaległych pensji, za okres pozostawania bez pracy (prawie rok)też nie dostałam. Jednak bardzo się wzbogaciłam i z tego powodu zapomniałam o tym drobiazgu jakim są zaległe pensje!

    OdpowiedzUsuń