czwartek, 7 lutego 2013

DOKUMENTACJA PRACY NAUCZYCIELA-DZIENNICZEK BELFRA

Dziennik pracy nauczyciela w nienormowanym czasie pracy

Poniedziałek; 8.00 do 12.30 lekcje w ramach pensum
13.30- wchodzę do domu
13.35-rozmowa telefoniczna z mamą Janka-chłopca pobito w drodze ze szkoły
13.55- rozmowa telefoniczna z mamą Fabiana,który pobił Janka
14.00- rozmowa tel. z mamą Janka- umawiamy się jutro w szkole
14.05- gotuję obiad i podaję go własnym dzieciom
15.00-przygotowuję pięć zajęć lekcyjnych na jutro
18.00-idę siusiu
18.05- sprawdzam kartkówki czterech klas
19.30 - dokonuję analizy wyników sprawdzianów pod kątem opanowania treści
20.30- wypełniam karty KIPU dla czterech uczniów
21.20- piszę opinię do poradni  psychologiczno-pedagogicznej mojego ucznia
22.00- sprawdzam czy moje własne dzieci są w domu
22.05- przygotowuję test sprawdzający wiadomości uczniów klas pierwszych z działu II]
24.00- pakuję torbę do pracy
24.10-idę się wykąpać i spać
Pani Minister: Bardzo przepraszam za nieróbstwo. W ciągu całego dnia poświęciłam aż  jedną godzinę mojej rodzinie. To znaczy, gotowaniu obiadu, bo  własnym dzieciom poświęciłam 10 minut. Za to swojemu mężowi nie poświęciłam ani minuty (padłam ze zmęczenia). Obiecuję, że jutro szybciej ugotuję obiad i własnym dzieciom poświęcę 5 minut. O mężu nawet nie wspomnę!!! SIUSIAĆ TEŻ MOGĘ KRÓCEJ!!

7 komentarzy:

  1. Kapitalne!!!!!
    Dobrze,że powstał ten tekst. Udowodni, że:
    - po pierwsze ministerstwo nie może narzucić nam 40 godzin, gdyż żałuje pieniędzy, aby wyposażyć szkoły w miejsca do pracy biurowej nauczyciela;
    baaaardzo chciałabym pracować w szkole 40 godzin i nie zabierać do domu tysiąca sprawdzianów, kartkówek, zeszytów itp.
    chciałabym, aby nareszcie wszystkie rady nasiadówy: rady, szkolenia , spotkania z rodzicami, jakieś próby przedstawień, wycieczki traktowane były jako moja praca( do tej pory całe społeczeństwo wyrzyguje mi, że pracuję tylko 18 godzin)
    - po drugie, dokumentowanie pracy poza pensum dowiedzie, że pracujemy dłużej niż 40 godzin tygodniowo
    - no i po trzecie, to gratuluję ministerstwu!!!!!!!przecież pośród belfrów jak i pośród lekarzy, księży, policjantów, prawników jak i pracowników MEN są ludzie nieuczciwi!!!
    w jaki sposób pracodawca sprawdzi, że dokumentacja pracy prowadzonej w domu odzwierciedla rzeczywistość????!!!!
    NO GRATULACJE!
    PRZY ZAŁOŻENIU,ŻE W MEN PRACUJĄ SAMI UCZCIWI, NIE MOGĘ JUŻ WIERZYĆ, ŻE PRACUJĄ RÓWNIEŻ SAMI MĄDRZY!

    OdpowiedzUsuń
  2. w jaki sposób pracodawca sprawdzi, że dokumentacja pracy prowadzonej w domu odzwierciedla rzeczywistość????!!!!
    Bardzo prosto. Postawi przy każdym nauczycielu strażnika prawdy. No i perspektywa kochania się z własnym mężem rozwieje się. Bo jak, przy świadkach?

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba będzie polubić "trójkąty"!!!!!:):):):)
    I że ministra oświaty tak rozwinie życie erotyczne belfrów, no ho ho ho...
    Pozazdrościć takiej ministry.
    Co na to sportowcy? Też by chcieli taką mieć:):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe. Pracuje do 16. Nigdy, zadnej sprawy w szkole, czy to spotkania z wychowawca, nauczycielem jakiegos przedmiotu nie udalo mi sie zalatwic po 16.30. Jesli chce sie zobaczyc z nauczycielem mojego syna, musze sie zwolnic z pracy i byc w szkole nie pozniej niz o 13. Nauczyciele 'mniej waznych przedmiotow', jak informatyka, technika itp. nawet nie bywaja w szkole w czasie zebran z rodzicami.

    OdpowiedzUsuń
  5. To niestety smutna prawda. Często sytuacja tak właśnie wygląda. Jeden z powodów tego stanu to fakt, że nauczyciele pracują najczęściej w kilku szkołach. Proszę się nie łudzić, że los dzieci jest ważny dla ministerstwa, dla nauczycieli tylko niektórych, niestety. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże,czy Pani, Wy, jeszcze sie jakoś kontrolujecie?
    Przecież, w walce o walkę właśnie zatraciliście poczucie realizmu! Halo...! Tu Ziemia! Słyszycie mnie?
    Czytam Pani blog i Pani podobnych koszmarnie roszczeniowych - odrzuconych! I,co? Mdli mnie.Pretensje, pretensje, pretensje... Żałosny skowyt poronionych dzieci "słusznie" minionej epoki.Ludzie kochani, trochę samo krytyki, albo po prostu do pracy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka miniona epoka? To dopiero początek. Proszę szeroko otworzyć oczy. Te teksty to sam realizm szkolnego życia. Można udawać, że jest inaczej, trudniej gdy mamy świadomość, że tam uczą się dzieci. Czy ja pracuję? Jasne, zawsze pracowałam(choć już nie w szkole). Trzeba czytać ze zrozumieniem. Można słuchać bez mdłości i z zachwytem wypowiedzi władz oświatowych. Jeśli to jest uroczy obraz rzeczywistości,kojący nerwy to polecam. Nie widzę powodu by ktoś się katował moimi tekstami. Można nie czytać! Też polecam

    OdpowiedzUsuń